-Nienawidzę cię! –krzyknęłam i pobiegłam na górę do pokoju.
Kolejna kłótnia, kolejna dawka bólu.
Wyjęłam z szafy walizkę i zaczęłam pakować swoje rzeczy. Z dołu dało się
usłyszeć kilka przekleństw wyrzucanych na moją osobę. Zignorowałam to. Gdy się
spakowałam, uchyliłam okno i wyślizgnęłam się. Zeskakując usłyszałam dźwięk
otwierających się drzwi. Wie, że
uciekłam. Szybszym krokiem zaczęłam iść, potem stopniowo zaczynałam biec.
Ostatni raz odwróciłam się, żeby zobaczyć mojego ojca. Uśmiechnięta, czerwona
twarz i serdeczny palec wysunięty w moją stronę. Cały on.
Wędrowałam teraz
przez szare ulice Londynu. Pogoda nie była zadowalająca, w każdej chwili mógł
zacząć padać deszcz, a z tego wszystkiego zapomniałam wziąć kurtki. W pewnej chwili jeden obiekt przykuł
moją uwagę. Rodzina chodząca po parku. Czuć było od nich szczęście, na twarzach
wszystkich członków malował się uśmiech. Radość. Długo nie zaznałam tego
uczucia i nie wiem, czy jeszcze zaznam.
Poczułam na nosie
krople deszczu. Gdy zrozumiałam, że zaraz zacznie padać weszłam pod daszek
jakiegoś sklepu, żeby przeczekać mżawkę. Robiło się coraz chłodniej, a ja byłam
ubrana w bluzkę na krótki rękawek,
jeansy i jakieś stare buty. Przechodnie patrzyli się na mnie dziwnym wzrokiem,
ale ja ich ignorowałam. W pewnym momencie poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu. Do głowy przychodziły
mi różne, najstraszniejsze myśli: ojciec?
Odwróciłam się i ujrzałam chłopaka z ciemną karnacją, brązowymi oczami i wyraźnymi rysami twarzy. Wyszczerzył do mnie swoje białe zęby.
-Nie zimno ci? Masz, załóż moją kurtkę. -powiedziawszy to zdjął ją i opatulił mnie.
-Dzięki, to miłe z twojej strony, chyba.. -poczułam się nieswojo.
-Jestem Zayn. -przedstawił się.
-Holly. -powiedziałam.
-Holly? Bardzo ładne imię. Tak więc czemu nie jesteś w domu? -zapytał.
-Ja nie mam domu... -odpowiedziałam i poczułam łzę na policzku. Zauważył ją.
-Nie płacz, nie ma sensu. Chodź, przenocujesz dzisiaj u mnie, a najwyżej jutro ci coś znajdziemy. Dobrze? -zaproponował i znowu się uśmiechnął.
-Mhm. -pokiwałam głową z lekką niechęcią i poszłam w stronę jego samochodu.
Zatrzymaliśmy
się przy ogromnym budynku z wielkim ogródkiem, basenem, różnego rodzaju grami,
barkiem i tego typu rzeczami. Wyglądałam pewnie dziwnie z rozdziawioną buzią,
ale inaczej nie mogłam zareagować.
-To.. to jest twój dom? Ty jesteś jakimś księciem czy coś? -zapytałam i ugryzłam się w język. Głupie pytanie.
-No jasne, ser Zayn Lancelot, miło cię poznać. -zadrwił ze mnie i poruszył śmiesznie brwiami.
-Bardzo śmieszne... -powiedziałam i wyszłam z jego dużego range rovera.
Przeszłam
przez wielką złotą bramę i momentalnie
znalazłam się na jego posiadłości. Szeroka uliczka
prowadziła prosto do jego ‘pałacu’. Zanim znalazłam się w środku, z zaciekawieniem oglądałam
wszystkie rzeczy na zewnątrz, ale to co było wewnątrz…. Wielkie trzy kanapy,
telewizor plazmowy, mnóstwo obrazów, drogie dywany.. To wszystko wyglądało jak
z pięknego snu. Zawsze marzyłam o takim domu, ale nigdy nie sądziłam, że się w
takim znajdę.
-Ty serio musisz być jakimś księciem... -powiedziałam i cicho zachichotałam.
-Jestem zwykłym chłopakiem. -uśmiechnął się niepewnie, jakbym miała mu nie uwierzyć. Po części to była prawda, bo trochę mu nie wierzyłam. Ten Zayn na pewno nie jest zwykłym chłopakiem, jest kimś więcej, bo wszystko na to wskazuje.
***
*PRZECZYTAJCIE.
Wiem, króciutki, ale obiecuję, że następne będą dłuższe.
Mam prośbę, jeśli czytasz, zostaw komentarz, chce wiedzieć,
ile was jest tutaj na razie. Jeśli chcesz być informowany
o dalszych rozdziałach, napisz swój nick z twittera w komentarzu. Pytania? @DameLukey. Również zachęcam do dodania się do obserwatorów. :)
Aww świetny rozdział *..* czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńBuziaki ;**
Bardzo fajnie się zaczyna. Jestem ciekawa co wydarzy się dalej :) ( Ale faktycznie mogłoby byc trochę dłuższe :) )
OdpowiedzUsuńNie wiem, co Ci napisać w komentarz, bo rozdział jest strasznie krótki i na razie z niego tylko wiadomo, że przenocuje u Zayn'a. Zapowiada się fajnie. Mam nadzieję, że szybko dodasz nowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, @WorldWithMagic
Zapraszam do mnie --- > http://causeoflifee.blogspot.com/
świetne ! mogłabym byc informowana o kolejnych rodzialach? moj tt @umca1Dhehs
OdpowiedzUsuń